
W codziennym pędzie zatrzymaliśmy się na dłuższą chwilę i dzięki Dniu Sąsiada, wspólnie z sąsiadami po raz pierwszy spotkaliśmy się na dłużej niż przed wejściem bądź w windzie. Stojący na placu zabaw stół do gry w ping-ponga posłużył jako rewelacyjny, duży stół biesiadny. Impreza trwała prawie do północy. Nawet najmłodsze dzieci dotrwały do końca. A my – dorośli, z ochotą czekamy na przyszłoroczną edycję. Z całego serca dziękuję uczestnikom oraz pomysłodawcom za świetną zabawę 🙂