
Mieszkam na osiedlu Orunia Górna, gdzie mieszkańcy przestali organizować festyny, spotkania. Ludzie się mijają, nie rozmawiają ze sobą – zamknęli się w czterech ścianach. Chcę to zmienić i spowodować, aby życie zaczęło bić na tej ulicy. Chcę poznać moich sąsiadów. Zorganizowanie grilla oraz zaproszenie sąsiadów mam nadzieję, że spowoduje większe zaangażowanie mieszkańców w sprawy dzielnicy, czy też zwykłą pomoc sąsiedzką. Ma to być pierwszy krok, do zarażenia innych sąsiedzkich ulic taką inicjatywą.